GDZIE JEST SYRENKA?

Performance na plaży w Brzeźnie miał charakter site-specific. Odnosił się do charakteru miejca – nadmorskiej dzielnicy Gdańska, w której dziś możemy natrafić jedynie na reminiscencje jej dawnego charakteru - osady rybackiej i ekskluzywnego kurortu, który powstał tam za czasów napoleońskich. Po drugiej wojnie światowej Brzeźno już nie odzyskało dawnej świetności, pełniąc funkcje podporządkowane przemysłowi stoczniowemu. Po upadku PRL ulegało dalszej degradacji, zyskując miano dzielnicy o złej sławie, gdzie w 2015 roku miały miejsce trzy brutalne morderstwa. Brzeźno to więc miejsce, gdzie ścierają się pozytywne i negatywne energie, miejsce pociągające, choć zarazem przygnębiające, a także tajemnicze.

Inspiracją do performance była legenda oparta na historii romansu generała Rappa – francuskiego gubernatora Gdańska i Julii Böttcher, dla której miał wybudować kąpielisko w Brzeźnie. Julia według podania miała okazać się Syreną, brzeźnieńską „Meluzyną” która opuściła Brzeźno, gdy kochanek złamał dane jej słowo, iż nigdy nie będzie podglądał jej podczas kąpieli. Od tego czasu na Brzeźno spadają nieszczęścia, które skończą się, gdy Julia-Syrenka na stałe powróci do Brzeźna.

W pierwszej części performance publiczność zgromadziła się z latarkami na brzegu morza, aby szukać Syrenki. Potem nastąpiło wyjście w srebrnej sukni z morza na plażę i dalej na skwerek w centrum dzielnicy, gdzie akcja zakończyła się wysłuchaniem legendy, kontemplacją żywej rzeźby Syreny i rozlaniem szampana.

fot. Grzegorz Mehring