Anka Leśniak

prace         cv        teksty        kontakt

2022    2021    2020    2019    2018    2017    2016    2015    2014    2013    2012    2011    2010    2009    2008    2007    2006    2004


PRACE 2022

Venus of Petřkovice

performance. Z cyklu Venus Gravity

Malamut Festival, Jama Galeria, Ostrava, 2022

Performance był zarazem jednym z wystąpień na Festiwalu Malamut, jak i wydarzeniem w ramach mojej wystawy „Venus Gravity” w galerii Jama. Odnosił się do Ostrawy jako jeszcze niedawno miasta górniczego – dostarczyciela surowców energetycznych oraz do historii regionu, gdzie odnaleziono paleolityczną figurkę kobiecą zwaną Venus z Petrkovic. Jak wskazują źródła, na tych terenach już w paleolicie ludzie odkryli właściwości węgla i używali go w swoich paleniskach. Punktem odniesienia była też paleolityczna, hematytowa figurka Wenus, odkryta na tych terenach.

Relacja nad czczoną w epoce kamienia kobiecością oraz współczesnym brakiem poszanowania kobiet wartości uważanych za kobiece była główną myślą towarzyszącą mi przy realizacji tego działania. Skutkiem takiej polityki jest przemoc, eksploatacja środowiska naturalnego, w tym ostatnia pandemia. Bezpośrednim kontekstem był również kryzys klimatyczny oraz grożący nam kryzys energetyczny wywołany polityką Rosji – głównego dostarczyciela paliw kopalnych i jej „szantażem energetycznym” wobec państw Zachodu wspierających Ukrainę w walce z rosyjskim agresorem.


Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice
Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice
Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice
Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice
Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice Venus of Petrkovice

Działanie miało formę rytuału, który rozgrywał się w trzech przestrzeniach – przed galerią, w jej wnętrzu oraz w podwórku na jej tyłach. Na początku od publiczności oddzielała mnie witryna galerii. Moje gesty sugerowały, że chcę nawiązać kontakt z osobami po drugiej stronie szyby „ekranu”, szukam dotyku, bliskości, jednak przez dzielącą nas barierę, była to tylko symulacja, imitacja pozbawiona doznań jakie daje nam dotyk, zapach drugiego człowieka.

Następnie widzowie weszli do galerii, gdzie na kopcu z węgla zapalałam kadzidła – różę, mirrę i białą szałwię – zapachy związane z boginią Wenus, ale też z oczyszczeniem. Istotna była tu dwuznaczność zapachu, który jest przyjemny, ale w nadmiernych ilościach zaczyna nas dusić. Tak jak węgiel daje ciepło i chwilowy komfort, ale jego użycie jednocześnie powoduje smog i zanieczyszcza środowisko.

W kolejnej części, przy użyciu roztworu nadmanganianu potasu, na moim ciele ujawnił się ‘biały pentagram’ – symbol Wenus oraz samodoskonalenia się. Rozdałam publiczności wiatraczki z papieru, w które można było dmuchać i produkować energię ze źródeł odnawialnych.

W ostatniej części – na podwórku serwowałam dla rozgrzania się „od wewnątrz” ciemny płyn – polską nalewkę z wiśni.